Wskutek istnienia kolejnego monopolu, jakim są księgi wieczyste, czyli państwowy system rejestracji zmian zachodzących na tytule własności, zachwiane są w Polsce nie tylko fundamenty rynku nieruchomości, ale wręcz zagrożone konstytucyjne prawo własności.
Istniejący w Polsce ustawowy monopol notarialny wraz z obowiązkiem notaryzowania (legalizowania) dokumentów transakcyjnych – w tym umów kupna/sprzedaży nieruchomości – naraża nas na kłopoty prawne, zbyteczne koszty, nie zapewniając przy tym niemal żadnej statutowej i automatycznej odpowiedzialności notariusza za ewentualnie wyrządzoną szkodę.
Do rejestracji, a ściślej do legalizacji każdej transakcji na rynku nieruchomości, potrzebny jest akt notarialny. Bez niego kupno, sprzedaż, dzierżawa czy inne czynności prawne są nieważne. Taki obowiązek narzuca polskie prawo. Teoretycznie zostało ono pomyślane tak, aby zapewnić bezpieczeństwo obrotu na rynku nieruchomości, w praktyce jednak bywa różnie…
W Polsce można bez większego trudu kupić dom/mieszkanie/ziemię nie płacąc prowizji pośrednikowi, który dla nas pracował. Można przejąć dom/mieszkanie czy inną nieruchomość nie płacąc za nią nic, albo prawie nic. Potem można ją okupować bezkarnie przez kilka lat, nie ponosząc z tego tytułu żadnych poważniejszych konsekwencji. Można też jedno mieszkanie sprzedać […]
Obowiązujący w Polsce „system” obrotu nieruchomościami jest pełen ogromnych luk i wad, skutkiem czego każdy jego uczestnik narażony jest na straty. System ten przypomina beczkę prochu, której wybuch uzależniony jest wyłącznie od dobrej woli i uczciwości stron.