Metody zdobywania klientów czyli jak osiągnąć sukces w sprzedaży
Dziękujemy za popieranie naszego wydawnictwa!
Za namową przyjaciół postanowiłem zebrać moje blisko piętnastoletnie doświadczenie amerykańskie, przetworzyć je nieco przez polski „pryzmat”, czyli obyczajowość, by je następnie zaadaptować do warunków i realiów III Rzeczypospolitej. Książka nie jest tłumaczeniem amerykańskich prac z dziedziny technik sprzedaży czy psychologii motywacyjnej, od jakich roi się na półkach księgarń, lecz spolszczonym wykładem tego, czego mnie w Stanach nauczono, czego nauczyłem się sam, a zwłaszcza czego doświadczyłem na własnej skórze.
Szanowny Panie,
Pisałem już kiedyś do Pana. Mam Pańskie dwie książki. Są świetne, fantastyczne.
Od 11 lat sprzedaje samochody.
Pozwoli Pan ze zacytuje z pamięci, wg mnie najlepszy, pański tekst. Prosty i prawdziwy:
„Sprzedaż, to nie są : plany handlowe, tabelki w excellu, wyuczone teksty i socjotechnika. Sprzedaż, to bycie pomocnym, bycie przydatnym i służenie klientów”
Mniej więcej pół roku temu spotkałem się z jednym z moich ulubionych Klientów. I on mi powiedział tak: Panie Przemku (bo z żadnym moim Klientem nie jestem „na ty” – nie odważyłbym się), czy wie Pan dlaczego kupiłem u Pana dwa Range Rovery ? Bo jest Pan jedynym sprzedawcą, którego znam, który, nie sprzedaje samochodów bo musi wykonać jakiś-tam plan miesięczny czy kwartalny, lecz który sprzedaje bo lubi swoich klientów i lubi swój produkt.
Pozdrawiam Pana Serdecznie
Przemysław Chmielewski
z W-wy (moja praca)
i czasem z Gdańska (moje korzenie)